paź 22 2003

Mam doła i nie zmieni tego nic....


Komentarze: 2

Ży się poprostu nie chce... przenosze się do nowej szkoły, jestem nieszczęśliwie zakochana...moja miłość zostaje w obecnej jeszcze szkole...przyjaciele też.... dzisiaj z przyjaciółką ryczałyśmy całą lekcje, zostałyśmy na przerwie w łazience i płakałyśmy... potem jak byłam w autobusie zaczeli się do mnie podwalać jacyś chłopacy, byli troszke nietrzeżwi... i nachalni... musiałam wysiąść przystanek wcześniej i iść na piechote...i się rozryczałam... prosze poradżcie co mam zrobić...

 

swiat_rzeczywisty : :
lalala :)
22 października 2003, 17:29
Glowka do gory bedzie dobrze :))))) Ja dzisiaj tez jestem w dolq ... przez koszmarna szkole ..ale wierze ze jutro bedzie lepiej ...i sloneczko sie do mnie sumiechnie :) Zmiana szkoly to jeszcze nie koniec swiata . Moze Twojemu zwiazkowi wyjdzie to na dobre :P Im mniej bedziecie sie widywac tym bardziej we wlasnym towarzystwie bedziecie soba sie cieszyc ...zycze duzo powodzenia ... i samych optymistycznych mysli :)))
nie_taka_zla
22 października 2003, 17:22
Co masz robic? nie zalamywac sie!!

Dodaj komentarz